Pewność siebie

Czy jest pewność siebie? Pewnie każdy podałby inna definicje, pasująca do jego stylu życia, kultury poglądów itd., ale  każda z tych def. na pewno zawierałaby takie słowa jak: akceptacja swoich niedoskonałości, poczucie własnej wartości, życie w zgodzie ze sobą, wiara we własne umiejętności i siłę gdy coś robimy szczególnie praz pierwszy oraz wewnętrzny optymizm. Nie jest to jednak takie łatwe.

Patrycja Załug  w swojej książce „Codziennie pewna siebie” pisze: „(…) Byłam wtedy niepewna siebie, młoda kobietą, która pracowała w korporacji, dawała z siebie wszystko i ciągle nie czuła się wartościowa. Gdybyś weszła wtedy do mojej głowy, znalazłabyś tam mnóstwo samokrytyki, lęku przed tym, jak będę oceniana, i wstydu, że jestem niewystarczająco dobra. Miałam wrażenie, że cos jest ze mną nie tak, że jestem jakaś dziwna. Właśnie dla tego byłam świetnym pracownikiem, rzetelnym i bardzo odpowiedzialnym. Pracowałam ponad miarę, nawet kosztem samej siebie. Nie chciałam, żeby „wydało się”, że tak naprawdę to jestem słaba i bardzo się boję, jak będę oceniana. (…)”

Żyjemy w czasach ciągłej oceny, co nie ułatwia zdobywania pewności siebie. Jako dzieci ciągle słyszymy, że mamy być najlepszymi uczniami, idealni, doskonali w każdej dziedzinie, a jak nie jesteśmy, to zaczyna towarzyszyć nam poczucie wstydu. Z każdym kolejnym rokiem wstydzimy się coraz bardziej tego, z  jakiego środowiska pochodzimy, jakich mamy rodziców, a później za partnerów i dzieci, które nie zawsze zachowują się tak jak byśmy chcieli. Wstydzimy się przyznać, że życie nam się nie poukładało, że potrzebujemy pomocy, że nie jesteśmy tak zaradni, jak przysłowiowy Kowalski. Poczucie wstydu jest tak silne, że sprawia, iż  zaczynamy rezygnować z marzeń, bo najzwyczajniej się boimy, że poniesiemy klęskę  i wszyscy będą nas w negatywny sposób oceniać. Zaczynamy chować się w cieniu, by uniknąć krytyki, czy też porażki, a nasze zasługi przypadają inny.

Osoby o bardzo niskim poczuciu własnej wartości  najczęściej pochodzą z rodzin,
w których są problemy (alkohol, bieda, problemy wychowawcze itp.) mówimy o nich patologia. Przypinamy łatkę całej rodzinie nie zwracając uwagi, że tak naprawdę powodem tego stanu rzeczy nie jest cała rodzina tylko jeden z jej członków. System prawny, który ma pomagać tak naprawdę tylko wszystko komplikuje – sprawy dotyczące przemocy, uzależnień, problemów wychowawczych, zamiast być rozwiązywane tak naprawdę ciągną się latami, a potrzebujący pomocy  pozostawione są same ze swoimi problemami do czasu, aż wydarzy się tragedia. Beznadziejna sytuacja, gromadzące się problemy, które zdają się nie mieć końca, brak poczucia bezpieczeństwa powodują, że poczucie pewności siebie bardzo szybko się obniża. Narasta poczucie beznadziejności.

Dlatego też powinniśmy uczyć nasze dzieci, że nie mają się czego wstydzić, gdy im się  coś nie uda, to nie znaczy, że są gorsi od innych. Każdy z nas jest inny i nie wymagajmy od naszych pociech, by były doskonałe w każdej dziedzinie. Uczmy nasze pociechy jak sobie radzić z niepowodzeniami, chwalmy je nawet, za to co dla nas jest naturalne, bo dla nich może to być czubek góry lodowej.

Bardzo szybko zapominamy, że my też byliśmy mali i nie wszystko nam się udawało  a mimo to jesteśmy kim jesteśmy osiągnęliśmy wiele więcej, niż sobie zakładaliśmy, a czasami nie osiągnęliśmy nic z naszych założeń, ale to nam zbytnio nie przeszkadza być dobrym w tym, co robimy. Może i nie jesteśmy najlepsi, ale przecież nigdy nie będziemy, bo nie ma ludzi doskonałych. Jesteśmy najlepszą wersją siebie i to się w życiu liczy, a jeśli chcemy być lepsi, pewniejsi siebie i swoich działań, to po prostu zaufajmy swojej intuicji, nie bójmy się podążać za swoimi marzeniami, bądźmy bardziej odważni, ale i rozważni.

Pewności siebie nie jest zapisana w naszym DNA, tak jak kolor oczu czy włosów, dlatego też musimy ją w sobie wypracować od małego, ale by to zrobić potrzebujemy pomocy naszych najbliższych i życzliwych nam ludzi. Im wcześniej ją zdobędziemy, tym łatwiej nam będzie w przyszłości zmierzyć się z problemami dnia codziennego, oraz realizacja własnych marzeń. Zyskanie pewności siebie w dorosłym życiu jest. o wiele trudniejsze niż w dzieciństwie. Mimo, że jako dorośli bardziej zdajemy sobie sprawę
z naszych słabości, lepiej rozumiemy pewne sprawy, to i tak zdobycie pewności siebie bywa dla nas jak wejście na najwyższy szczyt – prawie nie możliwe, wręcz nie realne. Nie jesteśmy już dziećmi, które są ciekawe świata i nie boją się ryzykować .

List

List – zwykły list a w nim
krótkie słowa dwa, zwykły rym
To rozstanie
żegnaj na zawsze Kochanie
I nagle cisza – okrutna i głucha cisza

Cisza ze snu wyrywająca
serce niczym strzała przeszywająca
i jedna, druga, … łza na poduszkę kapiąca
z żalu, tęsknoty,  bezsilności,
smutku, rozczarowania w wreszcie złości.

Łez morze wylane
Noce nieprzespane
zdjęcia z albumu powyrywane
niczym liście na wietrze potargane
po pokoju porozrzucane

I nagle znów cisza – tym razem przynosząca ukojenie,
spokój  i zrozumienie
a na końcu tej ciszy  – wybaczenie,
po, którym goja się wszystkie rany
i znów poranek jest udany
dzień pełen radości
a w domu gości
atmosfera pełna ciepła i nowej miłości .

 

Moje życie

Moje życie ?
hmm … nieco zwariowane,
pełne marzeń, których realizacja okazuje się być trudniejsza niż myślałam,
czasami przygnębiające, okrutne, pełne łez, bólu i cierpienia,
bez perspektyw na poprawę,
pełne nieprzewidzianych sytuacji,

niesamowicie trudnych wyborów,
decyzji nie zawsze zgodnych z oczekiwaniami innych,
trudnych wyborów między tym, co ludzie powiedzą a tym, co ja bym chciała,
ale … 🙂
To MOJE ŻYCIE , moje wybory moje marzenia i nikt ani nic tego nie zmieni,a jeśli komuś to nie pasuje, to ma dwa wyjścia: albo zaakceptuje MOJE Życie i moje wybory, albo zniknie z MOJEGO życia raz na zawsze, bo nie potrzebuję rodziny, która za plecami mnie obgaduje, dąsa się, że dokonałam takiego nie innego wyboru. Fałszywych przyjaciół, czy też doradców, którzy zawsze wiedzą, co jest dla mnie lepsze. Oni nie są na moim miejscu, nie wiedzą, co codziennie przeżywam i jak jest mi trudno, każdego dnia zmagać się ze swoimi słabościami i sprostać  wymaganiom postawionym przez wszystkich dookoła.

 

Nie łam mi serca

Nie łam mi serca zanim Ci je dam – bo tylko tyle cennego mam.
Nie mów nie zanim nie poproszę Cię byś zgodził się.
Nie obiecuj czegoś czego nie możesz mi dać, gdy przy Twoim boku kładę się spać.
Nie mam serca twardego jak głaz – więc powiem Ci to tylko raz.
Nie udawaj, że nic się nie stało, gdy przez Ciebie moje serce na kawałki się rozsypało.
Nie rań mnie więcej dla zasady, bo ja już nie daję rady.
Kochać Cię, gdy czarne chmury nad nami, iskrzą błyskawicami.
Kochać Cię, gdy Ty zabierasz mi wszystko – nawet sny.
Kochać Cię dnia każdego, nie dostając w zamian nic cennego.

Nie obiecuj , że zmienisz się Kochanie gdy tego nie masz planie.
Nie udawaj, że wszystko gra, gdy smutna twarz ma.
Nie odbieraj mi tego co dobre miedzy nami było, tylko dlatego, że Tobie się to znudziło.
Nie oszukuj i nie kłam dnia każdego, bo nie wyniknie z tego nic dobrego.
Nie niszcz naszej miłości, tylko dlatego, że masz wątpliwości.
Bo kolejnej szansy ode mnie nie dostaniesz nawet gdy kochać mnie nie przestaniesz.

Życie

Ciemną nicą
gdy na niebie gwiazdy migocą
Serce żony
rozpada się na kawałków miliony.

Rozpada się jak lusterko szklane
na podłogę zrzucane,
gdy facet taki jak Ty
rani aż płyną łzy.

Oszukują i kłamiąc fałszywą daje nadzieję
a później się śmieje
z łez gorących
jak rzeka płynących.

Przeprasza, przytula lecz co z tego ?
Jak rani dnia każdego
czynami i okrutnymi słowami
nie licząc się z jej uczuciami.

A gdy pojawią się problemy dnia codziennego
ucieka w nałogi rodzaju różnego
odbierając dzień po dniu
miłość, zdrowie i nadzieję
A na koniec odchodzi
zwyczajnie … się rozwodzi
bo zupa była za słona
bo znudziła mu się starzejąca,
nad uchem gderająca
o miłość walcząca żona

 

 

NIE

Nie łam mi serca zanim Ci je dam – bo tylko tyle cennego mam.
Nie mów nie zanim nie poproszę Cię byś zgodził się.
Nie obiecuj czegoś czego nie możesz mi dać, gdy przy Twoim boku kładę się spać.
Nie mam serca twardego jak głaz – więc powiem Ci to tylko raz.
Nie udawaj, że nic się nie stało, gdy przez Ciebie moje serce na kawałki się rozsypało.
Nie rań mnie więcej dla zasady, bo ja już nie daję rady.
Kochać Cię, gdy czarne chmury nad nami, iskrzą błyskawicami.
Kochać Cię, gdy Ty zabierasz mi wszystko – nawet sny.
Kochać Cię dnia każdego, nie dostając w zamian nic cennego.

Nie obiecuj , że zmienisz się  Kochanie gdy tego nie masz planie.
Nie udawaj, że wszystko gra, gdy smutna twarz ma.
Nie odbieraj mi tego co dobre miedzy nami było, tylko dlatego, że Tobie się to znudziło.
Nie oszukuj i nie kłam dnia każdego, bo nie wyniknie z tego nic dobrego.
Nie niszcz naszej miłości, tylko dlatego, że masz wątpliwości.

Bo kolejnej szansy ode mnie nie dostaniesz nawet gdy kochać mnie nie przestaniesz.

Kobieca siła

Wszyscy dookoła mówią bądź silna, nie poddawaj się, poradzisz sobie, nie możesz się poddawać, walcz, nie rób z siebie ofiary, niedorajdy itp. A ja czasami jestem zmęczona, nie mam siły ciągle udawać twardej , niezależnej kobiety. Podobno my kobiety musimy być silne, ale to nie prawda. Musimy być po prostu sobą !

Delikatne, nieporadne, wrażliwe kobietki kokietki. Nie musimy być we wszystkim doskonałe bo doskonali ludzie nie istnieją a nawet jeśli są tacy ludzie to na pewno nie są szczęśliwi. Tak bardzo chcemy być niezależne, iż zapominamy o naszej największej sile jaką jest nasza kobiecość. Codziennie bierzemy na swoje barki tak wiele spraw zapominając, że obok są silni mężczyźni. A wieczorem mimo zmęczenia planujemy kolejny dzień i kolejne obowiązki . I znów nasza kobieca delikatność  gdzieś znika.
A przecież to dzięki niej , dzięki naszej wrażliwości na krzywdy innych i na piękno otaczającego nas świata świat się zmienia na lepsze.

Nie musimy cały czas być nie zastąpione i niezależne. Czasami warto sobie odpuścić
i oprzeć się na silnym męskim ramieniu. To nic strasznego, że od czasu do czasu okażemy naszą kobiecą słabość i poprosimy o pomoc w końcu jesteśmy tylko ludźmi
a nie robotami. Nasz umysł i ciało potrzebują regeneracji oraz odpoczynku i choćbyśmy się nie wiadomo jak starały to i tak w końcu przyjdzie taki moment, że nie będziemy już w stanie dalej się nie poddawać.

Kiedy dopada nas zmęczenie warto zadać sobie pytanie: Czy warto samej walczyć  ?
A może lepiej wykorzystać naszą kobiecą delikatność i urok osobisty  by osiągnąć zamierzony cel.

W końcu nie od parady mamy ten nasz  czar i kobiecy wdzięk.  Korzystajmy z niego kiedy tylko mamy możliwość a osiągniemy wiele więcej niż sobie zaplanowałyśmy . Nie dajmy sobie wmówić, że mamy być twarde bo takie jest życie. To nieprawda, życie choć brutalne i okrutne naprawdę potrafi być piękne trzeba tylko znaleźć kobiecy sposób na radzenie sobie z natłokiem obowiązków.  NIE MUSI to być  codzienna harówka od rana do wieczora. Wystarczy sprytny kobiecy  plan, bo przecież Naszą siłą jest nasza kobieca nieporadność.

Kim tak naprawdę jesteśmy ?

Dobre pytanie. Kim tak naprawdę jesteśmy ? Czy kiedyś się nad tym zastanawialiśmy ? Podejrzewam, że nie bo i po co ? Przecież to naturalne, że jesteśmy rodzicami,  małżonkami, dziećmi, wnukami, pracownikami, przyjaciółmi, sąsiadami itd. bo tak właśnie postrzegają nas inni. A jak my sami siebie postrzegamy ? Kim tak naprawdę jesteśmy według nas samych ?

Ja  jestem przede wszystkim człowiekiem, kobietą  kruchą, delikatną, wrażliwą szukającą silnego męskiego ramienia i niepoprawna romantyczką  marzącą o domu pełnym dzieci . Jestem w tym momencie najlepszą wersją siebie choć nie ukrywam, że mogłabym być jeszcze lepsza, ale by to osiągnąć musze jeszcze wiele rzeczy w swoim życiu zmienić i choć jestem świadoma swoich mocnych i słabych stron to do wielu z tych zmian musze dojrzeć.

A kim Ty tak naprawdę jesteś ?